poniedziałek, 24 czerwca 2013

16.12.12
Taa..nie ma jak chodzenie na wywiadówki !!
po 45 min wysłuchiwania o nieusprawiedliwionych godzinach młodzieży ,która leje na chodzenie do szkoły.. wyszłam z siebie ,stanęłam obok i powiedziałam co ja o tym wszystkim myśle i..
"dlaczego Pani jako wychowawcy zależy bardziej żeby dzieciaki chodziły do szkoły i zdawały z klasy do klasy niż ich rodzicom? ,dlaczego to Pani pilnuje ich nieusprawiedliwionych godzin a nie ich rodzice?"
-a to źle że mi zależy?.. - właśnie dobrze ,że zależy tylko dlaczego rodzice nie umieją temu sprostać i sami wpłynąć na swoje pociechy..
nastąpiła cisza na sali..
pytam dlatego,że 45 min co spotkanie wałkujemy te godziny z których nic nie wynika i zamiast iść do przodu to stoimy w miejscu!
no i wtedy ruszylyśmy na przód:
-5min o studniówce..
-5min o TPD i komitecie..
-5min o wycieczce..(ale zaraz..jaka kurwa wycieczka skoro gówniarzom na niczym nie zależy!!-taka cicha myśl)
no i po wywiadówce..więcej tam nie idę..pierdziele!! 

1 komentarz:

come with me pisze...

dobrze powiedziane do tej wychowawczyni :D